sobota, 19 września 2015

Rozdział 12

Katherine 
Po przywitaniu sie z Eleną i Damonem poszłam wziąć kąpiel...byłam zła na siebie że tak łatwo odpuściłam, że o taka głupotę wyłączyłam człowieczeństwo. A Stefan...Stefan to moja pierwsza prawdziwa miłość. Już rozumiem co czuje Elena do Damona... 
Elena 
Gdy zobaczyłam Katherine nie mogłam w to uwierzyć, wróciła.. Wróciła do nas. Byłam przeszczęśliwa. Jak poszła się umyć ja z Damonem usiedliśmy w salonie 
-To ile już lat? 
-Hmmm zaraz oblicze-odpowiedział mi 
-Czekam-uśmiechnełam się do niego 
-151 lat 2 miesięcy 5 dni 7 godzin 32 minut 
-Jestem pod wrażeniem 
-No widzisz- zaczeliśmy się całować aż do salonu weszła Katherine -Przepraszam-odsuneliśmy się od siebie 
-Nic się nie stało... Siadaj 
-Nie nie będę wam przeszkadzać. 
-Siadaj! Powiedz mi może kto to jest Stefan?
 -... 
-Hmm? 
-Kolega... 
-Tylko kolega? 
-Elena daj jej spokój-wtrącił Damon 
-Dobra... 
-Kath, my ci damy teraz spokój. Zabieram Elenę - pociągnął mnie za rękę
 -Okey, nie ma sprawy- poszliśmy za dom a potem w głąb lasu na super romantyczny spacer...