wtorek, 11 sierpnia 2015

Rozdział 8

Elena
Gdy Damon ocknął się zaczełam "wywiad"
-Dlaczego to zrobiłeś?
-Ale co zrobiłem?
-Dałeś mi werbenę 
-Bałem się że zrobisz to co Kath...
 -Wyłącze człowieczeństwo? Nie jestem taka jak ona... 
-Dokładnie nie jesteś jak ona...jesteś tysiąc razy wrażliwsza i najważniejsza jest dla ciebie rodzina i jej bezpieczeństwo- to co powiedział.. było słodkie, rzuciłam mu się na szyję-Musimy ją przywrócić tylko nie wiem jak-powiedział a ja wtuliłam się w niego mocniej
Katherine 
Wtorek 
Dziś jak przyszłam do szkoły poznałam Bonnie  idąc przez korytarz zobaczyłyśmy w sekretariacie boskiego chłopaka nie mogłam oderwać od niego wzroku "Nie! Kath przecież ty nie możesz czuć! Uspokój się!"-powiedziałam do siebie w myślach
 -Kath?-usłyszałam głos Bonnie 
-Tak? 
-Idziemy na lekcje? 
-A pójdziesz ze mna do łazienki jeszcze? 
-Okey-poszłyśmy do łazienki, sprawdziłam czy nikogo tam nie ma a potem podeszłam do Bonnie 
-Nie krzycz-i zaczełam się na niej karmić, potem dałam jej swojej krwi umyłam sie i kazałam jej o tym zapomnieć. Gdy wychodziłam z łazienki wpadłam na tego chłopaka 
-Hej-powiedział miał takie piękne oczy, uśmiech...wszystko ale nie! Nie mogłam on mógłby mnie sprowadzić a tego nie chciałam...
 -Znam cię? 
-Nie, ale chętnie cię poznam...
 -Ale ja nie- odwróciłam się i poszłam w stronę wyjścia on pobiegł za mną i złapał mnie za rękę....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz